Dziś ostatni post przed moim wyjazdem do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Z jednej strony cieszę się na wyjazd, gdyż zobaczę kolejne, nowe dla mnie miejsce w Polsce, które jest warte uwagi, a z drugiej czuje pewien niepokój. Boję się tego jak będzie wyglądał ten obóz, gdyż mam za mało informacji na jego temat i ciężko jest mi sobie go wyobrazić, nie wiem jaki maluszek, z jaką niepełnosprawnością będzie mi przydzielony, boję się, bo nie wiem czy dam radę. Niestety jestem osobą, która często martwi się na zapas, wtedy wolę usprawiedliwiać to mówiąc „lepiej się nie nastawiać i miło zaskoczyć, niż nastawić i się rozczarować”. Mam nadzieję, że obóz ten szybko minie, gdyż chcę już tu wrócić i gotować, a za czym idzie publikować i dzielić się z Wami moimi przepisami. Kiedy nie gotuję, jest mi źle, czuję się zagubiona, jakby czegoś mi brakowało. To brzmi prawie jak używka, uzależnienie, ale coś w tym jest. Przejdźmy do rzeczy, muszę się z Wami ładnie pożegnać, gdyż dopiero w poniedziałek 31.08 znów Was uraczę jakimś smakołykiem, to aż 1,5 tygodnia, więc muszę osłodzić tę rozłąkę jakąś słodkością, więc może ciasto?
Tak, to dobry pomysł. Skoro nasze owoce leśne powoli się kończą, coraz mniej ich na straganach, w warzywniakach, trzeba z nich korzystać póki jeszcze są! Owszem, już o tej porze maliny powoli tracą swój intensywny smak, smakują bardziej jak delikatnie smakowa woda, to czasem można jeszcze trafić na takie, które smakują prawdziwymi malinami, lecz jeżyny przeżywają chyba swoją pełnię! Jeżeli lubicie się zdrowo odżywiać, jesteście za dużą ilością błonnika w diecie to ta tarta jest dla Was! Nie jest przesadnie słodka, szybko zapycha i jest bardzo sycąca, czego chcieć więcej? Owoce leśne już są, więc chyba więcej nie trzeba! (wiem, że granat nie należy do owoców leśnych) 🙂
Forma o średnicy 25cm.
Składniki na spód:
– 300g jogurtu naturalnego
– 85g otrębów owsianych
– 85g otrębów gryczanych
– 2 jajka
– 1 łyżka ksylitolu/cukru/syropu
– 1 łyżka oleju kokosowego/rzepakowego
Wszystko dokładnie mieszamy, wylewamy na formę do tarty i pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy spód i delikatnie wydrążamy go za pomocą łyżki tak, by ciasto zostawić po bokach i na dnie nie robiąc dziur. W ten sposób formujemy miejsce na budyń. Pozostałości z wydrążania ciasta zazwyczaj jadam na śniadanie polane jogurtem.
Składniki na budyń:
– 100g kaszy jaglanej (woreczek)
– 500ml mleka (lub więcej)
– 50g gorzkiej czekolady (pół tabliczki)
– 1 łyżka ksylitolu
Kaszę jaglaną płuczemy i gotujemy w mleku do miękkości na małym ogniu (nawet pół godziny lub dłużej), pod koniec gotowania dodajemy połamaną na kawałeczki czekoladę i dosładzamy. Mieszamy gotującą się kaszę za pomocą trzepaczki do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Całość przelewamy do misy blendera lub za pomocą blendera ręcznego miksujemy na gładki budyń (w trakcie możemy dolać mleka, żeby go rozrzedzić, aczkolwiek do ciasta powinien być bardzo gęsty). Tak przygotowany budyń wylewamy na otrębowy spód. Dekorujemy wedle własnej wyobraźni. U mnie były to maliny, jeżyny i ziarenka granatu. Przechowujemy w lodówce. Wychodzi ok. 12 porcji, jedna to ok. 160kcal.
Smacznego!
Ostatnio robiłam podobną, ale nie użyłam jaglanki. Świetny pomysł i piękne wykończenie 😉
No wygląda fantastycznie!
ależ to ciacho pysznie wygląda!
Pysznie wygląda ta tarta i w dodatku jest zdrowa, super.
Nie dość, że pełna zdrowia to jeszcze taka pyszna! Takie słodkości to ja rozumiem 😉
Smacznie wygląda 🙂
Bardzo apetycznie się zapowiada 🙂
Wygląda bardzo apetycznie :))
pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Oesu! co za pyszotka 🙂 to będzie kolejna pozycja na mojej "must-bake-list" 😀 ostatnio robiłam takie proste, trochę jesienne ciasto http://smaker.pl/przepis-ciasto-z-gruszkami-i-migdalami,113468.html. Może i Tobie przypadnie do gustu, a ja z pewnością spróbuję Twojego :))
Bardzo ciekawe ciacho z gruszkami i migdałami, może kiedyś będzie mi dane zrobić podobne! 🙂
Mogę otręby gryczane pominąć i użyć tylko owsianych? Wtedy ilość taka sama? Łącznie 170g będzie ok? Wygląda pysznie 🙂
Spokojnie możesz zastąpić owsianymi, w tej samej ilości, wyjdzie równie pyszne! 🙂