Kajmakowy banoffee pie

banoffee-pie

 

Robiłam je już nie raz i jego przygotowanie za zabiera dużo czasu. Jest świetną alternatywą, kiedy przyjeżdżają niezapowiedziani goście lub kiedy po prostu nie zamierzamy siedzieć godzinami w kuchni. Lecz niestety, ciasto jest niesamowicie słodkie i kaloryczne oraz równie bardzo uzależniające. I zapewniam Was, zawsze wszystkim smakuje! 🙂 Przepis na formę o średnicy 25 cm.

Składniki:
– 300g ciasteczek owsianych/pełnoziarnistych herbatników (np. bezglutenowych)
– 100g masła
– 400g kajmaku
– 200ml śmietanki 30%
– 125g mascarpone
– 3-4 banany
– sok z cytryny
*opcjonalnie: kakao, surowe kakao lub starta gorzka czekolada do posypania na wierzchu

Masło roztapiamy i odstawiamy do ostygnięcia. W mikserze rozdrabniamy ciasteczka na proszek. Łączymy ciasteczka z roztopionym masłem i dokładnie mieszamy. Formę do tarty (najlepiej z odpinanym dnem) wykładamy ciasteczkową masą i dość mocno dociskamy do dna i do boków formy. Spód umieszczamy w lodówce by stwardniał (ok. 10-20 minut). Banany kroimy w dość grube plasterki i skrapiamy sokiem z cytryny, by nie ściemniały. W tym czasie śmietankę ubijamy wraz z mascarpone i 2 łyżkami kajmaku. Wyciągamy spód z lodówki, wierzch smarujemy resztą kajmaku. Na nim układamy pokrojone banany. Banany przykrywamy ubitą śmietanką z mascarpone i posypujemy kakao lub startą czekoladą. Wkładamy do lodówki na ok. 30 minut. Przechowujemy w lodówce.
Smacznego!

banoffee-pie2

banoffee-pie3

10 Replies to “Kajmakowy banoffee pie”

  1. Ale cudo! To są moje smaki 🙂

  2. Uwielbiam bananowe smaki w ciastach, a tak mało jest fajnych przepisów na takie smakołyki w wersji domowej. Twóje banoffee pie nie tylko jest wizualnie dopracowane na piątkę z plusem, baaa – na szóstkę, ale też na pewno w smaku nie rozczarowuje. Pozdrowionka cieplutkie 🙂

  3. Prawdziwe arcydzieło 🙂 Wyglada wspaniale 🙂 Słodycze z cukierni przy tym cieście muszą się schować 😉

  4. mój też by był zadowolony z takiej wersji ciacha 🙂 ja wolę raczej owoce smaki.

  5. Jak się już na to cudeńko patrzy, to już ślinka leci…a co dopiero jak się zje…to musi być NIEBO W GĘBIE ❤

  6. wspaniały, apetyczny, cudny!

  7. Boże istne kuszenie! A co tam że kaloryczne raz na jakiś czas można zjeść

  8. Nie za bardzo go rozpieszczasz? Uważaj, bo jeszcze się przyzwyczai 😉 A ciacho MEGA!

    1. Za te piękne oświadczyny trochę mu się należy hihi 🙂

  9. Idealne ciasto na niedzielne spotkanie z rodziną. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Dodaj komentarz