Przeprowadziłam się na Rodos! Większość z Was zastanawiała się, gdzie się podziewałam… wiele rzeczy działo się w moim życiu, tych dobrych i tych złych. Z tych dobrych – mieszkam w Grecji z moją miłością i kochanym psem, cieszę się słońcem, pysznym jedzeniem i spokojnym życiem. Po trudnym i smutnym dla mnie okresie, w końcu odpoczywam, ładuję baterie i w końcu mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Złe, ciemne chmury powoli rozchodzą się, a w moim życiu znów pojawia się słońce. Pamiętajcie, nie ważne jak źle będzie się działo, nie wolno się poddawać. Los daje nam tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć. Nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, ile człowiek jest w stanie znieść. Jesteśmy bardzo silnymi istotami, a mając przy sobie odpowiednie osoby jesteśmy w stanie przenosić góry.
Jak nie raz Wam wspominałam – uwielbiam zupy krem! Możemy w nich przemycić ogromne ilości warzyw, dzięki czemu są niezwykle pożywne. A z odpowiednimi dodatkami mogą stanowić główne danie obiadowe. Zupę pomidorową każdy zna, ale czy znacie zupę krem z pieczonych pomidorów? Upieczenie pomidorów i późniejsze ich zblendowanie sprawia, że zupa nabiera zupełnie innego, przepysznego wymiaru. Koniecznie spróbujcie!
Składniki na 5-6 porcji:
– 2,5kg pomidorów
– 4 marchewki
– 6 ząbków czosnku
– 1 łyżka octu balsamicznego
– 2 łyżeczki oregano
– 1 łyżeczka brązowego cukru
– 1/4 łyżeczki chili
– sól, pieprz, oliwa
Dodatkowo: oliwa, podsmażone żytnie grzanki na oliwie, bazylia, świeżo mielony pieprz
Na wyłożoną papierem blachę do pieczenia kładziemy pomidory, czosnek w łupinach, obrane i pokrojone wzdłuż na pół marchewki, całość skrapiamy oliwą i oprószamy solą. Pieczemy 90 minut przez 160 stopniach. Całość wraz z oliwą i wodą powstałą podczas pieczenia warzyw przekładamy do garnka. Dodajemy ocet, oregano, cukier i blendujemy. Dodajemy tyle wody, by uzyskać ulubioną konsystencję. Zagotowujemy i ewentualnie doprawiamy. Podajemy z żytnimi grzankami, świeżą bazylią, pieprzem i kleksem z oliwy.
Smacznego!
Nigdy nie jadłam takiego kremu. Prezentuje się smacznie, na pewno zrobię
Mm bardzo chętnie spróbuję.
Gratuluję przeprowadzki, wspaniale! 🙂
Lubię bardzo pomidory i taki krem jest super 🙂 ale wolę bardziej rzadszą wersję, ale wiem że to nie jest już taki sam przepis i krem.
Nigdy takiej nie jadłam. Brzmi smacznie.
Również pierwszy raz widzę taki krem. Chętnie bym spróbowała
Wygląda smacznie. Będę musiała spróbować tego kremu.
Szkoda że sezon na pomidory się skończył. Mimo tego chętnie spróbuję