Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia np. kiedy się zepsuje lub minie jego termin ważności do spożycia. Zawsze staram się, wykorzystywać wszystko, co mam w domu i planować posiłki. Gdy planuję, marnotrawstwo żywności jest zmniejszone do minimum i mam nad wszystkim kontrolę. Podoba mi się ruch #zerowaste i bardzo szanuję ludzi, którzy go wyznają i stosują… stąd pomysł na wykorzystanie obierek po ziemniaku! Ba, ponadto sprawdzą się również obierki po wszystkich warzywach korzeniowych! Czy to nie wspaniałe? Przygotowanie ich jest błyskawiczne, więc jak tylko wstawicie ziemniaki na obiad – od razu zabierzcie się za ich przygotowanie. Nie zawiedziecie się! A jestem pewna, że już nigdy nie wyrzucicie obierek do kosza :).
Pamiętajcie, żeby warzywa dokładnie wyszorować przed obieraniem!
Składniki:
– obierki z wyszorowanych 4-5 ziemniaków (lub pietruszki, marchewki, selera…)
– 2 łyżki oliwy
– na czubku noża papryka słodka
– na czubku noża asafetyda lub czosnek w proszku
– szczypta papryki ostrej
– sól, pieprz
W misce umieszczamy oliwę wraz z papryką słodką, ostrą i asafetydą, mieszamy. Obierki umieszczamy w misce i dokładnie palcami mieszamy obierki, by natrzeć je oliwą. Wszystkie obierki wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak, by na siebie nie nachodziły. Posypujemy solą i pieprzem, pieczemy w 180 stopniach 8-12 minut, w zależności od tego jak bardzo chrupkie chcemy je otrzymać.
Smacznego!
Bardzo ciekawy pomysł, właśnie zastanawialiśmy nad smacznymi przekąskami do filmu 🙂 Z przyjemnością jeszcze tutaj wpadnę, zapraszam również do mnie 😉 Pozdrawiam!