Dzisiaj stuknęły trzy lata mojego związku z Arturkiem. Jestem bardzo szczęśliwa i pełna miłości! Z samego rana pozytywnie mnie zaskoczył i obudził z różami w rękach. Ten dzień nie może być zły! Ja za to mam w planach upichcić coś pysznego, mimo ogromu nauki do przyswojenia. W końcu takie dni nie zdarzają się często. Na co padnie? Jeszcze nie wiem, ale na pewno będzie słodkie i smaczne! Odliczałam już dni do wyjazdu do Poznania, teraz trzeba odliczać do świąt. Moi mili, pozostało już tylko 25 dni szkoły nie licząc weekendów, czy to nie brzmi świetnie? 🙂
Co powiecie na deser? Niestety już ostatni deser dyniowy w tym sezonie. Pumpkin Spice to bardzo popularna mieszanka przypraw, którą stosuje się do doprawiania kaw, koktajli, deserów, ciast itp. Składa się z imbiru lub goździków, gałki muszkatołowej, cynamonu i czasem ziela angielskiego. Proporcje są różne, ale i tak moim zdaniem ich kompozycja jest idealna i świetnie smakuje z połączeniem dyni. W związku z tym chciałabym przedstawić Wam kolejny słoiczkowy deser z użyciem słynnej przyprawy i dyni. Przepis na 4 porcje.
Składniki pudding chia:
– 375ml mleka (sojowego)
– 200ml mleczka kokosowego
– 30g chia
Składniki na krem dyniowy:
– 200g puree z dyni Hokkaido*
– 125 ml mleka (sojowego)
– łyżka syropu klonowego
– 1/2 łyżeczki cynamonu
– 1/3 łyżeczki imbiru
– 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
* lepiej użyć odmiany Hokkaido, ona nadaje wyrazistości i słodyczy, inne odmiany mogą być bardziej mdłe
W dużej misce łączymy składniki na pudding chia, dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny, by nasionka napęczniały. W drugiej miseczce łączymy składniki na krem dyniowy i również wstawiamy do lodówki, by smaki się przegryzły. Po tym czasie obie zawartości miseczek umieszczamy w słoiczkach warstwami, zaczynając od tej z nasionkami chia. Dekorujemy cynamonem i nasionami chia.
Smacznego!
lekki i jednocześnie pyszny deser!
te dyniowe przepisy są bardzo inspirujące 🙂 A chia uwielbiam!
mmm w sam raz na śniadanie we dwoje:) piękne zdjęcia!
dużo uśmiech dla Ciebie i Artura – wszystkiego dobrego! :))
3 lata to już konkretny czas, gratuluję wytrzymałości :p
Pyszny deserek, taki zimowo/jesienny :3
3 lata to piękny staż! Gratuluję i życzę Wam kolejnych lat 🙂
A ten deser, czy muszą coś pisać? Jest CUDNY!
Wygląda smacznie! 🙂
Dziękuję kochana za piękne słowa i życzenia :)))
Dziękuję piękna! 🙂