Dzień całkiem sympatyczny, mimo złej pogody za oknem. Mój samochodzik po pierwszym jego przeglądzie jest w idealnym stanie, mój mężczyzna dostał pracę, jedynie moja mamusia się rozchorowała. Życzcie jej zdrówka!
Na dziś, proponuję Wam mój ulubiony sernik – twarogowiec. Jego delikatność i wyrazisty posmak cytrynowy sprawia, że kubki smakowe dostają szału i krzyczą: „chcemy jeszcze!”. Również przewaga twarogu w składzie wpływa bardzo korzystnie na odczucia i walory smakowe. Jednym słowem, ciasto jest przepyszne, niskokaloryczne i koniecznie musicie go spróbować! Tortownica o średnicy 21cm. Wychodzi 14 kawałków, jeden bez kremu to ok. 115g = 114kcal.
Składniki na ciasto:
– 1kg twarogu (chudego, półtłustego)
– 150g jogurtu naturalnego
– 5 jajek
– 3 łyżki mąki ziemniaczanej
– 3 łyżki soku z cytryny
– 2 łyżki ksylitolu
– skórka z połowy cytryny, bądź aromat cytrynowy
– banan
Wszystkie składniki miksujemy na jednolitą masę, przy czym jajka wrzucamy pojedynczo ciągle miksując. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy olejem kokosowym. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 180 stopni i pieczemy przez 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy 1,5h. Taki sposób pieczenia zapobiega rośnięciu masy i sprawia, że twarogowiec jest puszysty i równy.
Dodatkowo możemy przyszykować krem na wierzch, aczkolwiek i bez niego ciasto będzie pyszne.
Składniki na krem kokosowo-cytynowo-miętowy:
– 3 łyżki kremu kokosowego (stała część mleczka kokosowego – najlepiej dzień wcześniej wstawić je do lodówki)
– 1 łyżka mascarpone
– 3 łyżki soku z cytryny
– 10 listków mięty
– 2 łyżeczki ksylitolu
Liście mięty włożyć między dłonie i klasnąć (to pozwala na uwolnienie z nich aromatu). Miętę wraz z resztą składników wrzucamy do malaksera i miksujemy do czasu uzyskania zwartej konsystencji. Takim kremem możemy wyłożyć wierzch (ostudzonego!) twarogowca. U mnie dodatkowo obsypany ziarenkami granatu i truskawkami.
Smacznego!
O mniam! Koniecznie wypróbuję. Pozdrawiam 🙂
Robiłam, wyborny! Wcinam bez wyrzutów sumienia, coś świetnego 🙂 Pozdrawiam i dziękuję za przepis.
Cieszę się niezmiernie, na zdrowie! 😀