Rok akademicki już się zaczął, więc niestety nie będę już tak często raczyć Was moimi przepisami. Jednakże, w każdej wolnej chwili będę starała się coś publikować – zawsze jest to jakieś oderwanie od rzeczywistości :). Dzisiaj znów coś na słodko – domowy budyń kokosowy. Delikatny, rozpływający się w ustach i niesamowicie prosty! Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji wykonać domowej wersji budyniu – koniecznie spróbujcie! Nie jest to trudne, więc po co korzystać z kupnych budyniów z torebki?
Składniki na 6-8 porcji:
– 1l mleka
– 50g ksylitolu
– 40g mąki orkiszowej/owsianej/pszennej
– 40g mąki ziemniaczanej
– laska wanilii
– 2 żółtka
*opcjonalnie: 2 łyżki likieru kokosowego, 2 łyżki likieru amaretto
Odlewamy 350ml mleka i dokładnie mieszamy je z mąkami, ksylitolem, laską wanilii, żółtkami oraz likierami jeśli ich używamy. Resztę mleka zagotowujemy z wydrążonymi ziarenkami z laski wanilii i laską (aż zacznie kipieć). Następnie wyciągamy laskę i wlewamy do gorącego mleka mieszankę mleka, mąki i żółtek, jednocześnie energicznie mieszając. Zagotowujemy, co chwilę mieszając. Po zagotowaniu gotowy budyń odstawiamy z ognia, przelewamy do miseczek. Możemy przykryć każdą z nich folią spożywczą by nie zrobił się kożuch. Podajemy np. z herbatnikami pełnoziarnistymi.
Smacznego!
Wydaje się mi, że bardzo by się mi spodobał w smaku.
Nie ukrywam, że uwielbiam wanilię.
Kuszący smak.
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Nigdy nie jadłam domowego budyniu 🙂 Wygląda bosko!
https://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Fajnie, że wraca „moda” na domowe budynie a nie te z torebki 😉
domowy budyń od razu wywołuje u mnie wspomnienia z dzieciństwa 🙂
To takie łatwe, a ja jeszcze nigdy nie robiłam budyniu od zera
Ale ma cudowną konsystencję i smak zapewne też. Uwielbiam dodatek wanilii w budyniach :))
Zakochałam się w tym przepisie <3 Koniecznie muszę to zrobić, bo uwielbiam budyń, zwłaszcza w jesienne wieczory. 🙂
Super wygląda☺
Czy można jakoś zastąpić mąkę zmieniaczana? ?
Możesz użyć zamiast niej np. mąki owsianej (zmielonych płatków owsianych na mąkę) 🙂
Nie zdarza mi się udzielać w Internecie zbyt często, bo trochę się wstydzę, że palnę coś głupiego, więc niech to będzie potwierdzeniem na moje zachwycenie tym blogiem.
Jest fenomenalny. Naprawdę, wszystkie te przepisy wywołują u mnie falę ekscytacji i nieodpartą chęć gotowania. Są mega pomysłowe i co najważniejsze – zdrowe 🙂
Dzisiaj spróbuję zrobić budyń, a już w ten weekend zabiorę się za sernik z pianką kokosową – nie mogę się doczekać!
Dziękuję za to, czym się tutaj dzielisz. Nie przestawaj!
Dziękuję! Takie komentarze są dla mnie ogromną motywacją! 🙂
Mam nadzieję, że nadal będę Ciebie zaskakiwać prostotą i smakiem potraw, a wszystko, czego spróbujesz wyjdzie Ci rewelacyjnie i będziesz zachwycona! 🙂