Dzisiaj chciałabym odświeżyć i przypomnieć Wam mój ulubiony przepis na domowy, pieczony obiad. Podzieliłam się nim z Wami 10 stycznia 2016 i stwierdziłam, że to najwyższy czas, by trochę go odnowić. Pieczone szaszłyki to świetny pomysł na weekendowy obiad, czy na grill. Nie wymagają wielkich zdolności kulinarnych, a smakiem zachwycą każdego. Ich plusem jest to, że spora ilość tłuszczu wytapia się podczas pieczenia. Polecam podawać je z domowym sosem Tzatziki (przepis TUTAJ).
Składniki na ok. 10 szaszłyków:
– 700g filetu z piersi indyka lub kurczaka
– 300g chudego boczku lub szynki domowej bez E
– 10 małych pieczarek
– 2 czerwone papryki
– 2 cebule
– 4 ząbki czosnku
– 1 łyżka oleju
– 1 łyżeczka papryki słodkiej
– 1/2 łyżeczki papryki ostrej
– sól, pieprz
Dodatkowo: 10 patyczków do szaszłyków
Najlepiej dzień przed pieczeniem lub tego samego dnia mięso kroimy w kostkę i umieszczamy wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, olejem, papryką słodką, ostrą, solą i pieprzem. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki. Papryki pozbawiamy gniazd nasiennych, kroimy w szerokie paski, a następnie każdy pasek dzielimy na 3 części. Cebulę kroimy na ósemki, a boczek lub szynkę w kostkę. Na patyki do szaszłyków nabijamy ciasno kolejno mięso, cebulę, boczek, paprykę oraz pieczarki. Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 30-35 minut.
Smacznego!