Prawdopodobnie po Świętach Bożego Narodzenia zostało Wam trochę niezjedzonego chlebka. Żytnie tosty francuskie mogą być świetnym pomysłem na jego wykorzystanie, ale również świeży chlebek świetnie się nada. Przyznam się szczerze, że od zawsze jadłam tosty francuskie w wersji na słodko, lecz tym razem stwierdziłam, że muszę w końcu spróbować w wersji na słono i… stwierdzam, że smakują mi jeszcze bardziej! Papryka słodka, zioła, cebulka, ser i szynka, sprawiają, że mogłabym zajadać się tymi tostami bez końca! Koniecznie musicie ich spróbować! 🙂
Składniki:
– 5-6 kromek żytniego chleba razowego na zakwasie
– 2 jajka
– 100ml mleka
– 1/3 łyżeczki: papryki słodkiej, oregano, tymianku
– szczypta papryki ostrej
– sól, pieprz
– masło
Dodatkowo:
– 1 cebula
– 3 plastry szynki Serrano, szwarcwaldzkiej, boczku
– starty żółty ser „Piórko” 3%
– szczypiorek
– 1/2 łyżeczki masła
Cebulkę kroimy w piórka lub kosteczkę i podsmażamy na maśle. Szczypiorek drobno siekamy. Następnie rozrywamy szynkę/boczek na mniejsze kawałeczki i dodajemy do cebulki, podsmażamy przez chwilkę i zdejmujemy z ognia. Jajka roztrzepujemy wraz z mlekiem i przyprawami. Każdą kromkę maczamy porządnie w jajku i na rozgrzanej patelni, delikatnie natłuszczonej masełkiem, smażymy na złoto. Następnie każdą z kromek odwracamy na drugą stronę, układamy na nich podsmażoną cebulkę z szynką/boczkiem, posypujemy startym serem i smażymy pod przykrywką, aż ser się rozpuści. Podajemy posypane szczypiorkiem. Świetnie smakuje na ciepło i na zimno.
Smacznego!
Ale wspaniałe 🙂 Z chęcią zjadłabym takie na dzisiejsze śniadanko. Bardzo lubię tosty i mogłabym je jeść niemal codziennie. Te prezentują się wyjątkowo smakowicie! Mniam!
A z tym szczypiorkiem na wierzchu przypominają mi nawet moje ukochane zapiekanki na bagietce 😀
Pozdrawiam cieplutko, piątkowo! 🙂
Tosty prezentują się bosko. Życzę szczęśliwego Nowego Roku z kolejnymi ciekawymi pomysłami i smakowitymi wpisami na blogu 🙂 Pozdrawiam
bardzo fajne tosty 🙂 na słono lubię tak samo jak na słodko 🙂
Ślinka cieknie na ich widok:)
Wyglądają świetnie, chyba sobie je zrobię w wolny piątkowy poranek 🙂