Od rana wraz z mamą jestem zabiegana. Byłyśmy w Rumi i w Mechelinkach u naszej kochanej Gosi. Bawiłyśmy się z jej małym szkrabkiem Bartusiem. A teraz.. wielkie pakowanie! Jutro wyjeżdżamy do Gryfic na tydzień, a zaraz po powrocie wybieram się na długi weekend do Warszawy. W związku z tym dzisiejszy post będzie ostatnim przed dłuższą prawie dwutygodniową przerwą, by wrócić na 3 dni i znów wyjeżdżać. W dniach 21-30.08 będę na obozie-praktykach w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie jako przyszła fizjoterapeutka będę zajmować się i opiekować niepełnosprawnymi dziećmi. Tak więc, na stałe wrócę dopiero 31.08 i dalej będę dzielić się z Wami moimi przepisami. Nie wiem jak dam radę nie pisząc postów na bogu, gdyż stało się to ostatnio nieodłącznym elementem każdego dnia. Na pewno będzie mi tego brakować i Was czytelników również! Ale kiedyś trzeba się na chwilę pożegnać, by później móc wrócić z większą amunicją! 🙂
Dzisiaj przepis na prosty i rewelacyjny w smaku krem z batatów. Osobiście zakochałam się w nim od pierwszego razu kiedy go przyrządziłam. Jest nietypowy, słodki jak marchewka z posmakiem typowego ziemniaka, przeplatany ostrością chilli. Kolor również przypomina marchewkę, co nadaje mu bardzo uroczy wygląd.
Składniki:
– ok. 700g batatów (u mnie dwa duże)
– 1 litr bulionu (1l wody + 2 czubate łyżeczki domowego koncentratu bulionu warzywnego)
– łyżka oleju kokosowego lub innego
– cebula
– 1-2 ząbki czosnku
– łyżeczka papryki ostrej
– pół łyżeczki chilli
*opcjonalnie: marchew i pietruszka z wcześniej ugotowanego bulionu, jogurt naturalny, szczypiorek
Bataty obieramy i kroimy w kostkę. W garnku podsmażamy na oleju do zeszklenia cebulę wraz z czosnkiem. Dorzucamy pokrojone w kostkę bataty. Dusimy, co jakiś czas mieszając przez ok. 10 minut. Zalewamy gorącym bulionem, doprawiamy i gotujemy do miękkości batatów. Następnie wraz z marchewką i pietruszką za pomocą blendera miksujemy na zupę-krem. Podajemy z kropką jogurtu naturalnego i posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego!
Delikatne, słodkie bataty i chilli? Zamawiam! 😉
Smacznie 🙂
Bardzo ciekawy przepis 🙂
Co ja zrobię bez Twoich codziennych wpisów?! :/ Ale wypocznij porządnie! :*
kremy z batatów smakują obłędnie, ta konsystencja i słodka nutą rządzą!
udanego wyjazdu 🙂 piękny kolor uzyskałaś 🙂
Jest tak ciepło, że stawiam na sałatki! może coś polecasz? :)))
pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Wygląda pysznie!
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie zapraszam na mój blog.
http://magiakasi.blogspot.com/2015/08/nominacje-do-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie