Wczorajszy film „Most szpiegów” z ręką na sercu mogę polecić Wam wszystkim. Przyznam się, że potrzebowałam takiego wieczoru. Po ciężkich dwóch tygodniach, wieczór z moją miłością był strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo sprawdziłam, czy faktycznie wzięcie dipu serowego z ziemniaka do kina to dobry pomysł. I stwierdzam, że to jeden z najlepszych pomysłów na świecie! Przygotowałam go przed wyjściem do kina, umieściłam w słoiczku i wzięłam ze sobą. Zajadanie zdrowego, domowego dipu bez wyrzutów sumienia było czystą przyjemnością!
Za dziecka uwielbiałam, kiedy moja mama robiła piszingery. Wiadomo, wtedy używała ugotowanego mleka skondensowanego, gotowych kajmaków lub innych tego typu rzeczy. Wracając myślami tych kilkanaście lat wstecz, pomyślałam, że z przyjemnością zjadłabym przekładane wafle, lecz z kremem kakaowym tofu. Świetnie sprawdzają się na imprezach jako przekąska, gdyż spokojnie mieszczą się w rączce. Dodatkowo krem z przepisu rewelacyjnie smakuje z naleśnikami, czy na kanapce.
Składniki:
– 1 opakowanie wafli (u mnie wegańskie, bezglutenowe)
– 230ml mleka (sojowego)
– 2 tofu naturalne POLSOJA
– 60g kakao bez cukru
– 60g nerkowców
– 30-50g miodu/syropu klonowego
– dżem z czarnej porzeczki (lub inny lekko kwaskowy)
Tofu miksujemy wraz z mlekiem, kakao, nerkowcami i miodem/syropem klonowym na gładki krem. Wafle przekładamy tak, że dwie pierwsze warstwy smarujemy kremem kakaowym tofu, trzecią dżemem, a kolejne dwie również kremem. Każdą warstwę porządnie dociskamy, na koniec całość przekładamy na deskę do krojenia, na wierzch kładziemy np. folię aluminiową i dociskamy np. wielką, ciężką książką, by były równomiernie przyciskane. Trzymamy tak prze 1-2h i kroimy na kwadraty lub trójkąty.
Smacznego!
U mnie od lat wafle przekładało się domowym czekoladowym kremem z dodatkiem orzechów włoskich i domową konfiturą z czarnej porzeczki 🙂 Trzy warstwy kremu i dwie dżemu 🙂 Smak dzieciństwa 😉
Smakowite 🙂
W wolnej chwili zapraszam do mnie: http://smilingshrimp.blogspot.com
też wybieramy się na Most szpiegów w następnym tygodniu 🙂 mam nadzieję, że nam rownież się spodoba. a piszingery uwielbiam, smak dzieciństwa!
Uuu, ale pyszna propozycja! Krem z tofu? Kusisz 🙂
Ten krem musi byc przepyszny. Czuje,ze wykorzystam ten przepis nie tylko do wafli;-).