Zapraszam Was do udziału w konkursie, który odbywa się na fanpage’u mojego bloga. Do wygrania 3x zestaw batonów Zmiany Zmiany! 🙂
Jestem już po pierwszej serii zajęć w szkole. Jeszcze tylko wieczorny wykład, na którym moja obecność stoi pod znakiem zapytania. Powodem jest nie tylko moje lenistwo, bo to akurat najmniejszy problem, ale multum pracy, którą muszę wykonać, by wyrobić się w terminie. Zawsze wolę wyrabiać się ze wszystkim na czas, często wybierając między rzeczami ważniejszymi lub też mniej. Podobnie będzie i tym razem. A jak u Was? Również ogromna ilość nauki lub pracy przed świętami? Pamiętajcie, wszystko jest do zrobienia, ale ważne jest to, by umiejętnie rozplanować plan działania! 🙂
Dzisiaj coś, co przygotowałam dla moich domowych miłośników łososia. Wykonanie jest bardzo proste i szybkie, także taki obiad świetnie sprawdza się wtedy, kiedy mamy mało czasu. Można jeść je jako zwykłe kotleciki, ale również w prawdziwej, burger’owej bułce. Z przepisu wychodzi ok. 10 mniejszych kotlecików.
Składniki:
– 250-300g łososia (ewentualnie pstrąga łososiowego)
– 150g szpinaku baby
– 100g ryżu Basmati (może być inny)
– 40g ekologicznej mąki ryżowej SYMBIO (lub innej, do sklejenia kotlecików, może być potrzebna większa ilość)
– pół pęczka koperku
– 1 cebula (u mnie czerwona)
– 2 ząbki czosnku
– 1 łyżeczka tymianku
– 1 łyżeczka lubczyku
– sól, pieprz
*opcjonalnie: olej do smażenia, parmezan zwykły lub wegański z nerkowców do posypania
Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Łososia myjemy, pozbywamy się skóry i kroimy w drobniutkie kosteczki (sprawdzamy czy nie ma ości!). Szpinak płuczemy i na suchej patelni, na małym ogniu doprowadzamy do jego zwiędnięcia. Zwiędnięty szpinak przekładamy na sitko i odsączamy z nadmiaru wody. Koperek drobno siekamy. Ugotowany ryż, łososia, koperek i szpinak przekładamy do sporej miski. Cebulę kroimy w małą kosteczkę i wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem dodajemy do zawartości miski. Doprawiamy. Całość porządnie mieszamy i dodajemy mąkę (więcej lub mniej) w celu lepszego sklejania się kotletów. Smażymy na patelni grillowej lub zwykłej po 2-3 minuty z każdej strony z jak najmniejszym użyciem oleju. Na koniec możemy posypać parmezanem.
Smacznego!
Fantastyczne, wszystko w jednym 🙂
Ale cudowne kotleciki, jestem pewna, że są pyszne 🙂
Świetny przepis 🙂 Jeszcze nie robiłam a chętnie skorzystam 😀
Mniam pychota, jadłam dzisiaj bardzo podobne na obiad 🙂 dobra sprawa!