Co za piękny dzień! I to nie z powodu tej szarugi za oknem, ale dzięki wynikom rekrutacji na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym! Oficjalnie mogę pochwalić się Wam, że jestem studentką dietetyki na GUMedzie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ciągnięcie dwóch kierunków na raz nie będzie proste, ale jeżeli chce się coś w życiu osiągnąć potrzebna jest ciężka praca i brnięcie do celu. Najważniejsze, że mam motywację w Waszej postaci, moich rodziców i faceta, oraz w postaci bloga. To dodaje mi niesamowitego kopa i energii, że po prostu chcę działać i nic mnie nie zatrzyma! Dziś jestem jednym z szczęśliwszych ludzi na świecie 🙂
W ten sposób, by jeszcze bardziej osłodzić i umilić dzisiejszy dzień mi i Wam, chciałabym zaproponować niskokaloryczny parfait, czyli deser jogurtowo-borówkowy z prozdrowotnymi, moimi ulubionymi, nasionkami Chia. Borówki możecie wymienić na każde inne owoce, do mnie akurat uśmiechnęły się boróweczki. Proporcje na 3 słoiczki, jeden to ok. 150kcal.
Składniki:
– 300g jogurtu naturalnego
– 200g borówek
– garść domowej granoli, granoli z rabarbarem, muesli, ekspandowanego ziarna orkiszu
– 3 łyżki nasion Chia
*opcjonalnie: miód, ksylitol, syrop klonowy do osłodzenia jogurtu
Borówki płuczemy pod bieżącą wodą i miksujemy wraz z 2 łyżkami nasion chia. Jeżeli dosładzamy jogurt mieszamy go wraz ze słodzidłem. Do naszych słoiczków, szklaneczek wsypujemy na dno granolę, muesli czy inne chrupki, przykrywamy mieszanką chia z owocami, następnie jogurtem, znów chia z owocami, jogurtem i ozdabiamy resztą nasion chia, owocami, bądź ciasteczkami. Przed podaniem umieszczamy na co najmniej 15 minut w lodówce. Wszystko zależy od Waszej inwencji twórczej, możecie użyć innych owoców, zamiast muesli posłużyć się bezami, biszkoptami oraz zrobić więcej warstw. Twórzcie! 🙂
Smacznego!
Super przepis 😉
prezentuje się bardzo zachęcająco 🙂
pysznie i pięknie!
Pysznie 🙂
Jezuniu, ale te mini ciasteczka są śliczne! Skąd? 🙂
z Tiger'a 🙂
Ostatnie Twoje przepisy mnie po prostu zachwycają i tylko jest mi smutno, że nie mam czasu ich wypróbować 🙁
Gratuluję dietetyki, życzę powodzenia i żeby dojazdy między uczelniami nie były takie złe 😀
Ostatnie Twoje przepisy mnie po prostu zachwycają i tylko jest mi smutno, że nie mam czasu ich wypróbować 🙁
Gratuluję dietetyki, życzę powodzenia i żeby dojazdy między uczelniami nie były takie złe 😀
Ostatnie Twoje przepisy mnie po prostu zachwycają i tylko jest mi smutno, że nie mam czasu ich wypróbować 🙁
Gratuluję dietetyki, życzę powodzenia i żeby dojazdy między uczelniami nie były takie złe 😀