Wczoraj wraz z moim ukochanym byliśmy na parapetówce naszych znajomych. Bardzo przyjemna imprezka, super ludzie, a moja kumpela zrobiła wyśmienite jedzenie! Z tego miejsca, chciałabym podziękować im za miło spędzony wieczór. A dziś, znów pogoda pod psem, zimno, wieje i pada.. Bez sensu. Mam nadzieję, że chociaż w dniu moich urodzin zaświeci dla mnie słoneczko. Przecież to chyba nic wielkiego? Już jutro idę do mojej dietetyk, po długiej, wakacyjnej przerwie, by sprawdzić jak się pozmieniały moje składowe masy ciała. Nie mogę się doczekać, aczkolwiek wiem, że zmiana może być duża, gdyż zmieniłam, wręcz całkowicie, moje nawyki żywieniowe jak i dietę. Oby nie było tak źle i oby nie zepsuło mi to jutrzejszego dnia :).
Jak już wspominałam wcześniej, uwielbiam kurki. Jak dla mnie są to najlepsze grzybki i śmiało mogą konkurować wraz z pieczarkami o pierwsze miejsce w moim rankingu. Żałuję jedynie, że nie mamy ich świeżych przez cały rok.. Przypuszczam, że byłyby u mnie częstym elementem dań, takim, jakim są pieczarki. W ten sposób, chciałabym zaproponować lżejszą, odchudzoną wersję sosu kurkowego z makaronem, który smakowo nie odbiega od tradycyjnego z użyciem 30%-owej śmietanki. Składniki na 3 porcje.
Składniki:
– 250g makaronu razowego
– 200g kurek
– 1-2 cebule
– 80ml śmietany 12%
– 50ml wytrawnego białego wina
– łyżka oleju kokosowego
– łyżka płatków jaglanych/ryżowych
– pół natki pietruszki
– sól, pieprz
*opcjonalnie: posiekana natka pietruszki i tarty parmezan do dekoracji
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Kurki myjemy, oczyszczamy i delikatnie osuszamy. Duże okazy kroimy na mniejsze kawałki, mniejsze możemy zostawić, aczkolwiek jeśli nie lubimy całych grzybów w sosach – kroimy wszystkie. Cebule kroimy w drobną kosteczkę. Na patelni roztapiamy olej kokosowy i wrzucamy pokrojoną cebulę. Smażymy ją do zeszklenia. Dorzucamy kurki i smażymy do ich zarumienienia. Dolewamy śmietanę (wcześniej wymieszaną z gorącym sokiem z kurek, by nam się nie zważyła) wraz z winem i posiekaną natką pietruszki. Gotujemy do zredukowania sosu o połowę. Doprawiamy, dosypujemy płatki, by zagęścić sos i podajemy wraz z makaronem. (Sos możemy podawać na makaronie lub wcześniej wymieszać go z makaronem na patelni) Posypujemy posiekaną natką pietruszki i startym parmezanem.
Smacznego!
A ja już po kolacji a tu moje ulubione kurki? 😉
Pozdrawiam
Kurki kocham! Taki sos z makaronem brzmi świetnie 🙂
mozna pominac wino ?
Można, aczkolwiek wina nie czuć w daniu, alkohol cały odparowuje, a podkreśla smak 🙂