Zielone, owsiane naleśniki szpinakowe z twarożkiem i granatem

Dokładnie miesiąc do świąt! Z tą myślą jakoś szybciej mijają mi dni i to nawet z uśmiechem na twarzy. Mimo ciągłych zaliczeń, minusowych temperatur, z dnia na dzień jestem coraz bardziej szczęśliwsza. A Wy? Też myślicie już o świętach i tej wspaniałej rodzinnej atmosferze?

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jedne z najlepszych naleśników pod słońcem. Nie dość, że mają piękny i niecodzienny kolor, są również bardzo zdrowe. Szpinak, jeden z głównych składników, ma niesamowite właściwości. Zawiera ogromne ilości żelaza i beta-karotenu – przeciwutleniacza, który chroni komórki przed nowotworami, sporo kwasu foliowego potrzebnego do produkcji erytrocytów, aktywizuje układ odpornościowy oraz wpływa korzystnie na regulacje ciśnienia tętniczego krwi, dzięki dużej ilości potasu, magnezu i wapnia. Z przepisu wychodzi ok. 6-7 naleśników. Jeden naleśnik bez farszu = 134kcal.

Składniki na ciasto naleśnikowe:
– 130g mąki owsianej (lub płatków owsianych zmielonych na mąkę)
– 125ml mleka
– 125ml wody
– 70g szpinaku baby
– 2 jajka
– 1 łyżka sezamu
*opcjonalnie: olej do smażenia (najlepiej bez jego użycia – jeśli mamy dobrą patelnię, ewentualnie rozprowadzamy za pomocą gazika)

Dodatkowo na farsz:
– 200g twarogu półtłusty/chudy
– 100g jogurtu naturalnego
owoc granatu
  
Twaróg mieszamy razem z jogurtem do całkowitego wymieszania. Liście szpinaku dokładnie myjemy, usuwamy zwiędnięte listki i odcinamy grubsze, twardsze łodyżki. Z grubsza osuszamy je ręcznikiem papierowym. Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe umieszczamy w misie blendera i miksujemy do uzyskania jednolitej masy bez grudek (szpinak powinien być całkowicie rozdrobniony). Natłuszczamy (lub nie) patelnię, ciasto wylewamy na nią za pomocą chochli i smażymy na dość dużym ogniu. Gdy naleśnik będzie nam ładnie odchodził od patelni, przerzucamy go na drugą stronę i smażymy tylko chwilkę. Faszerujemy masą twarogowo-jogurtową, posypujemy ziarnami granatu, zawijamy w rulonik lub składamy w trójkąty – jak wolimy. Posypujemy ziarnami granatu. Ja położyłam masę twarogowo-jogurtową na wierzchu, by nadać im ładniejszego efektu.
Smacznego!

 

MJ.

13 Replies to “Zielone, owsiane naleśniki szpinakowe z twarożkiem i granatem”

  1. ale smakowite naleśniki 🙂

  2. Szpinak świetnie pasuje do granata, uwielbiam to połączenie 🙂 Kurczę, zawsze podziwiałam gofry z zieleniny, ale boję się do nich zabrać, bo gofrownica lubi robić mi niespodzianki.. Ale te Twoje gofry tak kuszą.. pycha!

  3. Super przepis na nalesniki. Chcialabym je zrobic,ale boje sie,czy smak mi bedzie odpowiadal;-). Chociaz dotychczas wszystko z Twoich przepisow wychodzi mi dobre i jest pyszne. Dzisiaj pieklam muffinki dyniowe. Przepyszne i przepis z pewnoscia powtorze;-). A w lodowce,pudding dyniowy chia. Rozpisalam sie,ale jestem tego zdania,ze jesli sie korzysta z czyjegos przepisu,to nalezy sie obiektywna ocena:-P. Napisalam to co mysle. Wkrotce wyprobuje kolejny przepis;-).

  4. Jej, sam kolorek zachwyca :3 Musiały być pyszne, ostatnio mam fazę na szpinak i wciskam go możliwie wszędzie. Po raz kolejny inspirujesz mnie przepisem który muszę wypróbować ! 😀

  5. Pięknie wyglądają 😀
    Uwielbiam naleśniki ze szpinakiem, ale takich szpinakowych nigdy nie próbowałam 🙂
    Ania

  6. Jestem pewna, że Ci zasmakują! Posmak szpinaku nie jest tak intensywny jak kolor. Gdyby powiedzieć komukolwiek, że te naleśniki np. są z użyciem barwnika, a nie szpinaku – na pewno by uwierzył :). Można wyczuć szpinak, ale jedynie delikatną, przyjemną jego nutę 🙂 Dziękuję za miłe słowa i zachęcam do dalszego próbowania przepisów! Pozdrawiam 🙂

  7. Już wiem co jutro będzie na obiad. 😀

  8. bardzo ładne połączenie smaków i kolorów 🙂

  9. Bardzo ciekawa propozycja!

  10. Mega wyglądają 🙂 nie jadłam takich jeszcze:)

  11. Ile kalorii ma jeden naleśnik bez farszu, zakładając, że z tej ilości wychodzi 7?

Dodaj komentarz